sobota, 24 stycznia 2015

"Może byliśmy zgubieni już na początku"

Chciałam zacząć od tego, że nie mam siostry/brata bliźniaka, więc nie mam zupełnego pojecia jak to jest, ale mimo to postanowiłam obejrzeć film pt."Między nami bliźniętami". Zachęcił mnie to tego dość krótki i suchy opis, ale pomyślałam "co tam, obejrze."

Maggie i Milo są bliźniętami, lecz nie utrzymują ze sobą kontaktu od 10 lat. Oboje czują, że znaleźli się już na końcu liny. Oboję chcą popełnić samobójstwo, ale coś ratuje ich przed tym. Niespodziewane spotkanie zmusza ich do refleksji nad tym, czemu ich życia potoczyły się tak źle. Zdają sobie sprawę, że kluczem do poprawy, może po prostu być naprawienie wzajemnych relacji. Jednak w tym filmie znalazło się miejsce na humor, niestety był dość...specyficzny. Nie każdy ma takie poczucie humoru i pewne sutuacje - lub dialogi - nie będą go bawiły. 
Cała fabuła kreowana jest na to, że rodzeństwo musi trzymać się razem, bez wzlędu na wszystko. Ta stonowana historia pokazała mi, że trzeba mieć dobre relacje z rodzeństwem, bo można bez niego naweż umrzeć. 


Jestem pełna podziwu dla twórczości Craig'a Johnson'a, który zrobił coś niesamowitego. Muzyka krąży mi w głowie do tej pory. Więc kochani z czystą przyjemnością polecam wam obejrzenie tego filmu, bo przysięgam jest wart uwagi.

Pozdrawiam i przepraszam za nieobecność. :)