piątek, 24 lutego 2017

On wrócił (2015)

Długo nie mogłam zebrać się, żeby napisać recenzje filmu pt. ,,On wrócił", ponieważ miałam niewyjaśnione obawy. Powyższa produkcja jest bardzo specyficzna, ale z drugiej strony to świetna komedia. Przekazuje również głębokie prawdy życiowe.


Historia rozpoczyna się od niewytłumaczalnego przebudzenia się Adolfa Hitlera w środku współczesnego Berlina. Mamy rok 2014 - prawie 70 lat po jego śmierci. Fuhrer próbuje zorientować się w naszych czasach robiąc przy tym nie małe widowisko. Bowiem ludzie stwierdzili, że jest on idealnym sobowtórem i chcą robić sobie z nim zdjęcia. On sam na tyłach kiosku czyta ,,świeże" gazety. Jest bardzo zaskoczony faktem, że Polska nadal istnieje! Hitler podczas ,,wycieczki" po niemieckich miastach razem z dziennikarzem Sawatzkim pyta poszczególnych ludzi o ich zdanie na temat sytuacji politycznej w kraju. Mężczyzna dostaje się do telewizji jako KOMIK. Nie ma jednak na względzie rozbawienia widowni - mówi to, co myśli. Odwiedza wiele programów telewizyjnych oraz spotyka się z partiami demokratycznymi. Zdobywa nie małą sławę.


Ciężko jest mi to przyznać, ale w czasie seansu łapałam się na tym, że przyznawałam Hitlerowi racje. Myślałam: ,,Jest coś w tym, co mówi". Czuję się przez to zmieszana, ale produkcja jest bardzo psychologiczna i wymusza na nas pytania, których nigdy w życiu sami sobie nie zadalibyśmy. Czy na pewno jesteśmy tak tolerancyjni jak deklarujemy? Czy do końca popieramy nasze władze? Czy nie potrzebujemy osoby, która nie bałabym się powiedzieć tego, o czym myślą wszyscy? 

Hitler jest narratorem, więc w końcu uciszamy w sobie naszą naturalną niechęć do niego i traktujemy go jak ,,zwykłego" bohatera. Zastanawiamy się jak potoczy się jego historia. Jednak w duchu modlimy się, żeby nie doszedł do władzy.


Muszę przyznać, że film jest nakręcony bardzo dobrze. Nie przepadam za kinem niemieckim, ale konwencja jest naprawdę ciekawa. Profesjonalne ujęcia są przeplatane rozmowami z ludźmi i pstrykaniem zdjęć z Hitlerem - kręcone dużo gorszą kamerą, ale to dodaje dynamizmu.
Trzeba pamiętać, że film jest tylko fikcją. Hitler nie powstanie z zmarłych i nie obudzi się w środku 3,5-milionowego miasta - to niemożliwe.

Zaniepokoiło mnie zakończenie filmu, ale musicie sami przekonać się jakie jest zagadkowe. Nie mogę wam tego zdradzić.

Pozdrawiam. :)
Film obejrzysz na: http://www.cda.pl/video/720637d9http://www.cda.pl/video/720652ed

Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/

środa, 8 lutego 2017

Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016)

Każdy z nas ma sekrety, które niekoniecznie chciałby wyjawić swoim przyjaciołom - nawet tym najbliższym. Myślę, że każdy powinien mieć swoje tajemnice, ponieważ mamy prawo do prywatności.


Eva i Rocco zapraszają piątkę swoich długoletnich przyjaciół na kolacje. Cosimo i Bianca są świeżo upieczonym małżeństwem, które potencjalnie nie ma problemów. Lele i Carlotta po ślubie są już 10 lat i nie dogadują się tak, jak dawniej, ale nadal się kochają. Pepe jest rozwodnikiem, któremu nie została przedłużona umowa w pracy. Eva nie dogaduje się z dorastającą córką, ciągle się z nią kłóci, natomiast Rocco jako ojciec sprawuje się idealnie. Kobieta w czasie kolacji proponuje grę: wszyscy odczytują na głos otrzymane wiadomości, połączenia przychodzące przełączają na tryb głośnomówiący, pokazują zdjęcia jakie dostali. Przecież skoro znają się tyle lat powinni wiedzieć o sobie wszystko, prawda? Właśnie nie. Po kilku wiadomościach okazuje się, że nie wiedzą o sobie nic.


,,Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" dzieli się na dwie części. Pierwsza rozśmiesza do łez, bohaterowie żartują z siebie nawzajem - to mój ulubiony rodzaj humoru. Natomiast druga jest trudna. Pokazuje kino, które zagłębia się w psychikę oglądających. Niewinna gra rodzi mase konfliktów i pretensji, ale obnaża również ilość zdrad i kłamstw jakich dopuścili się bohaterowie.

W produkcji widzimy niedocenianą Polkę - Kasie Smutniak, która grała na miarę kina amerykańskiego. Niestety, nie mówi się o niej w naszym kraju a szkoda, ponieważ jest doskonałą aktorką. Muszę tutaj napomknąć, że widzimy ją u boku Johna Travolty w ,,Pozdrowienia z Paryża". W roli Evy wystąpiła bardzo dobrze.


Film warto obejrzeć dla samego zakończenia, które jest wybitne! Jeszcze nie spotkałam się z produkcją, po której czułabym się tak zmieszana i zaskoczona. Mam dla was radę - zwracajcie uwagę na szczegóły, ponieważ tutaj są bardzo ważne.

Pozdrawiam. :)
Film obejrzysz na: https://zalukaj.com/zalukaj-film/25834/dobrze_si_k_amie_w_mi_ym_towarzystwie_perfetti_sconosciuti_2016_.html
Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/