Główny bohater to Ian Gray, który jest biologiem molekularnym, ale jego pasją są oczy. Skrzętnie fotografuje najciekawsze, według niego, tęczówki. W końcu spotyka taką parę oczu, które zostawiły ślad w jego głowie, po prostu nie może o nich zapomnieć. Mężczyźnie zostaje przydzielona praktykantka - Karen, która podziela jego interesującą pasje. Na drodze wydarzeń Ian odnajduje oczy, które tak go zaintrygowały, a okazują się należeć do piękne modelki Sofi. Mężczyzna zakochuje się nie tyle w niej, co właśnie w jej tęczówkach.
,,I Origins" to w zasadzie biologiczny bełkot, który mnie przypadł do gustu. Spodobała mi się próba wytłumaczenia ewolucji, ale mimo to, stwierdzenie Ian'a, że Boga nie ma i próba udowodnienia tego badaniami do mnie nie trafiła, ze względu na to, że jestem osobą wierzącą. Mężczyzna szuka dowodu naukowego na nie istnienie Boga, przy czym bawi się w Niego.
Bardzo ciekawą postacią była Sofi. Rozmarzona i uduchowiona oraz niezwykle piękna. Zdecydowanie inteligentna, ale była całkowitym przeciwieństwem Ian'a, który twierdził, że kobieta zachowuje się jak dziecko. Sofi sama o sobie mówiła, że ma szósty zmysł.
W filmie każda wypowiedź jest ważna, każda ma w sobie filozoficzne albo naukowe przesłanie. Ciężko mi w to uwierzyć, ponieważ w prawdziwym życiu to tak nie wygląda. Nie zawsze rozmawia się ,,na poważnie".
Najlepszą częścią produkcji jest muzyka, która jest wprost genialna! Bardzo nastrojowa, podbijająca wrażenia wzrokowe - ujęcia również były wspaniałe.
Jeśli chodzi o aktorów - odtwórcą głównej roli jest Micheal Pitt, który poradził sobie dobrze. Jako Sofi widzimy Astrid Berges-Frisbey, która jest modelką, ale trzeba przyznać, że jako aktorka spisała się świetnie! Przypadła mi do gustu aktorka, która wcieliła się w role Karen - Brit Marling, była bardzo wiarygodna.
Uważajcie! Po napisach końcowych jest scena, według mnie warta uwagi.
Pozdrawiam. ;)
Film obejrzysz na: http://www.cda.pl/video/180100ed, http://www.cda.pl/video/163224e2
Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz