Nadine to siedemnastoletnia uczennica amerykańskiego liceum. Dziewczyna była całe życie w cieniu swojego wspaniałego brata - Dariana, który zdaje się być najlepszym synem, uczniem i materiałem na chłopaka - po prostu ideał. Gdy bohaterka jeszcze była dzieckiem poznała swoją przyjaciółkę - Krista'e, która też nie miała kolorowo. Tak więc ich przyjaźń z roku na rok stawała się silniejsza. Nadine mogła śmiało stwierdzić, że miała tylko ją. W miarę upływu czasu jej brat tylko przystojniał. Niestety Krista zaczęła spotykać się z Darianem a główna bohaterka została sama.
Musicie wiedzieć, iż ojciec Nadine umarł w najbardziej przełomowym wieku bohaterki. Dziewczyna załamuje się, ponieważ tylko on był po jej stronie, tylko w nim miała wsparcie. W swoim mentorze widzi nauczyciela historii, któremu wyznaje, że chce się zabić.
Odnosząc się do relacji siostra-brat w ów produkcji można zauważyć, że Nadine darzy Dariana czystą nienawiścią, jak możemy wywnioskować z wypowiedzi dziewczyny: ,,Około drugiej klasy oświeciło mnie, że na świecie są dwa rodzaje ludzi: promieniejący pewnością siebie i skazani na sukces, i ci, którzy tamtym życzą śmierci". Ale jak dobrze wiemy, między nienawiścią i miłością jest cienka granica.
Nadine - jak każdej nastolatce, podoba się chłopak z typu ,,wykorzystać i zostawić" (fuckboy). Dziewczynie udało się pójść z nim na randkę i moje podejrzenia się sprawdziły. Jednak wydaje mi się, iż dziewczynie po prostu brakowało miłości, której nie doznała w dzieciństwie.
Zwróćmy uwagę na mamę głównej bohaterki. Kobieta cały czas faworyzowała swojego syna, zachowywała się jakby nie miała córki. Moim zdaniem taki stosunek do dzieci jest bardzo nie na miejscu, ponieważ każdy powinien czuć się kochany, a nie gorszy od swojego rodzeństwa.
Spójrzmy na obsadę. W roli głównej widzimy Hailee Steinfeld znaną z ,,Pitch Perfect", która idealnie oddała załamania i problemy swojej bohaterki. Równie dobrze spisał się Blake Jenner jako Darian. Moją największą uwagę zwrócił jednak Woody Harrelson czyli Pan Bruner (nauczyciel historii), który pokazał postać bardzo cyniczną i sarkastyczną, ale z drugiej strony bardzo trzeźwo patrzył na świat. Zamiast prawić Nadine moralizujące mowę on jej po prostu pomaga. Mężczyzna pokazując ogromny warsztat aktorski i stwarza cudowną rolę drugoplanową stanowiąca opozycje do głównej bohaterki. Swoim zachowaniem rozładował również powagę całej produkcji. Na pewno będzie go kojarzyć chociażby z ,,Iluzji".
Reżyserka - Kelly Fremon, reaktywowała gatunek filmowy opowiadający o nastolatkach i zrobiła to najlepiej jak mogła. Dzięki niej nie tylko miło patrzy się na ujęcia, ale również uświadamiamy sobie, że fabuła ma sens i odniesienie do rzeczywistego życia.
Cały film jest syntezą wieku dojrzewania: rodzice nie rozumieją co czuje; chłopak, który mi się podoba mnie nie zauważa; ja nie zauważam chłopaka, któremu się podobam; nauczyciele są beznadziejni; rodzeństwo jest lepsze ode mnie; moje ciało jest mi obce. To szczere odwzorowanie wczesnolicealnego czasu. W ,,Gorzkiej siedemnastce" tak jak w życiu wszystko szybko zaczyna się rozwiązywać. Musimy tylko spojrzeć pod innym, trochę łaskawszym, kątem. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo!
Pozdrawiam :).
Film obejrzysz na: https://www.cda.pl/video/1727803dd
Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/
Pozdrawiam :).
Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/