Od najmłodszych lat Jake spędzał dużo czasu ze swoim dziadkiem, od którego słyszał ,,bajki" o potworach i ,,sierocińcu" dla dzieci innych od wszystkich. Innych, ponieważ każde z nich miało jakiś talent np. mieszkały w nich pszczoły lub były lżejszy od powietrza. Po śmierci Abe'a rodzice postanawiają zapisać Jake'a do psychologa, który kazał mu pojechać na wyspę, o której słyszał w opowieściach. I rzeczywiście nastolatek udał się w podróż wraz z tatą na Cairnholm, która miała być umiejscowiona u wybrzeży Walii. Osobliwy dom zostaje odnaleziony i chłopiec nie może uwierzyć własnym oczom, ponieważ wszystkie dzieci z opowieści były rzeczywiste. Okazuje się jednak, że Jake wchodzi w tzw. pętle, czyli świat poza czasem i przestrzenią, w którym ,,osobliwi" mogą przebywać.
Jednak cała historia sprowadza się do wspomnianych wcześniej ,,potworów", które nie były wymysłem czy snem Abe'a - to była jego osobliwość. Taką też osobliwością odznaczał się głównym bohater, jak sam powiedział: ,,Widzę rzeczy, których nie ma", bo w istocie tylko on je widział. Tylko on miał możliwość z nimi walczyć i uratować wszystkie osobliwe dzieci - co przerosłoby każdego chłopca w jego wieku.
Muszę przyznać, że film momentami mnie przerażał, ponieważ sceny z pustakami (potworami) były spotęgowane muzyką. Oczywiście tak jak to u Burtona bywa: są gałki oczne, chodzące szkielety, serca, puste oczodoły i samotność. Jest także mrok i typowa kolorystyka produkcji Tima.
Zwróciłam uwagę na zdanie: ,,Bo w Polsce skąd pochodzę nie było bezpiecznie" wypowiedziane przez dziadka. W ostatnich scenach możemy również zauważyć, że Jake w prezencie urodzinowym dostaje od Abe'a pieniądze, w których da się rozpoznać polski banknot 20-złotowy z PRL-u.
Przyszła pora na przedstawienie obsady. W roli głównego bohatera widzimy niebieskookiego Asa Butterfielda, który oddał postać zagubionego nastolatka. Eva Green pokazała Pannę Peregrine, która chciała ratować dzieci, ale również bardzo się bała. Eva'e już znamy z produkcji Burtona pt.: ,,Mroczne cienie" gdzie również stworzyła niebanalną kreację aktorską. Chciałabym zwrócić uwagę na Barrona czyli Samuela L. Jacksona, który był ,,czarnym charakterem" a mimo to pokazywał najwięcej humoru ze wszystkich. Zdawał się nie przejmować, że był głównym wrogiem wszystkich osobliwych dzieci (jedna dziewczyna wywoływała ogień przez dotknięcie, serio?!).
Chwilę zatrzymajmy się przy Emma'ie czyli Ella'i Purnell, która w swojej roli była niezwykle delikatna i spokojnie wprowadzała Jake'a w swój świat starając się w nim nie zakochać.
,,Osobliwy dom Pani Peregrine" ma również niezwykle ważne przesłanie. Bowiem każdego wieczoru 3 września 1943 roku Panna Peregrine zatrzymuje stoper w momencie, w którym samoloty z nazistowskimi swastykami mają zrzucić bomby na jej azyl dla dzieci. To hołd dla ofiar II wojny światowej, dzieci, które odniosły śmierć w przerażających eksperymentach, ponieważ były ,,inne".
Zdaje sobie sprawę, że film jest tylko (a może aż) ekranizacją, ale pamiętajcie - do ludzi zawsze bardziej trafia obraz aniżeli słowa.
Produkcja jest dopracowana pod każdym kątem. Napisy początkowe jak i napisy końcowe są zaopatrzone w zdjęcia, kadry z filmu. Muzyka dobrana by spotęgować walory obrazowe. A o samych walorach obrazowych chyba nie muszę wiele mówić - po prostu Tim Burton!
Pozdrawiam :).
Film obejrzysz na: https://www.cda.pl/video/2022357ab
Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz