Frannie (Leslie Bibb) została potrącona przez samochód i w związku z tym nie była w stanie wstać z łóżka. Po powrocie ze szpitala zdała sobie sprawę, że może liczyć tylko na siebie. Jej starsza siostra była zajęta swoim życiem, a przyjaciółka załamana po zerwaniu raczej myślała o sobie. Zdesperowana kobieta postanowiła przekonać swojego byłego chłopaka o pomoc. Devon (Thomas Sadoski) nie był do tego przekonany, ale w końcu się zgodził. Co z tego wyszło musicie przekonać się sami.
Film napewno dobrze obrazuje w jaki sposób trudne sytuacje działają na ludzi. Czaszem można po prostu zostać samemu i walczyć o przetrwanie - to brzmi trochę jak opis natury zwierząt.
Nie oszalałam na punkcie tej produkcji, ponieważ według mnie była do przewidzenia. Podobała mi się gra aktorska, bo sprawiała wrażenie serio realistycznej.
Muzyka niczego sobie, trafiała w ucho i jednocześnie nie przeszkadzała. Myślę jednak, że najbardziej podobały mi się ujęcia, kamera gładko wszystko nagrała.
Może nie dam temu filmowi pięć gwiazdek, ale także nie spisze go na straty.
Dziękuje za przeczytanie dzisiejszej racenzji.
Pozdrawiam :)
nie ogladałam tego filmu ale chetnie obejrze ^^
OdpowiedzUsuńkocham ten blog zawsze tutaj wchodze jak nie mam co ogladac ♥
ZAPRASZAM DO MNIE
ideal-grande.blogspot.com