Emanuel - zagubiona i problematyczna nastolatka poznaje swoją nową sąsiadkę - Lindę. Kobieta jest uderzająco podobna do zmarłej mamy głównej bohaterki. Dziewczyna zaczyna interesować się nią, nawet oferuje jej zostanie nianią jej małej córeczki, która w rzeczywistości jest lalką. Tytułowa bohaterka wchodzi w delikatny, tajemniczy i skomplikowany świat.
Film ten jest bardzo ciężko zrozumieć, muszę przyznać, że obejrzałam go dwa razy, ponieważ za pierwszym za nic nie mogłam go pojąć. Jeszcze nie spotkałam takiej produkcji, która zdezorientowałaby mnie, która jest tak trudna i głęboko psychologiczna.
Nawiązując do poprzedniego paragrafu, reżyser wchodzi w myśli, psychikę bohaterów. Ta lalka...to była dla mnie największa zagadka. Emanuel, która stała się strażniczką świata Lindy. Emanuel, której historia wiązała się bezpośrednio z ,,dzieckiem".
Linda miała męża, długi czas starali się o dziecko, jak wiele rodzin. Gdy kobieta zaszła w ciąże niestety poroniła, a wtedy pojawiła się lalka. Myślę, że to porusza temat uczucia matki do dziecka i dziecka do matki - to niezwykła relacja.
Film sam w sobie był nudny, sądzę, że bez doskonałej gry aktorskiej oraz muzyki nie obejrzałabym go. Trzeba przyznać, że nie należy też do tych najkrótszych, zyskałby więcej gdyby był którkometrarzówką.
Słyszałam wiele niepochlebnych komentarzy na temat tej produkcji, że ,,nudny", ,,zero akcji" albo ,,przekombinowany". Kilka osób stwierdziło również, że ,,banalny", ,,pretensjonalny" i ,,nieprzewidywalny". Byłam zniesmaczona tymi opiniami. Osoby, które chwaliły ,,Dzień dobry, kocham Cię" miały czelność skreślać film, którego niezrozumiały.
Zdecydowanie by obejrzeć ,,The Truth..." trzeba mieć w głowie sporo oleju i umieć myśleć logicznie. Fabuła jest trudna, gdy ktoś nie stara się pojąć całego zamysłu reżysera nie będzie w stanie wynieść wyższych wartości.
Oceniam ten film na: można obejrzeć, ale nie jest to konieczne. To nie jest historia, którą musicie znać.
Pozdrawiam. :)
Film obejrzysz na: http://www.cda.pl/video/108673f4
Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/
Linda miała męża, długi czas starali się o dziecko, jak wiele rodzin. Gdy kobieta zaszła w ciąże niestety poroniła, a wtedy pojawiła się lalka. Myślę, że to porusza temat uczucia matki do dziecka i dziecka do matki - to niezwykła relacja.
Film sam w sobie był nudny, sądzę, że bez doskonałej gry aktorskiej oraz muzyki nie obejrzałabym go. Trzeba przyznać, że nie należy też do tych najkrótszych, zyskałby więcej gdyby był którkometrarzówką.
Słyszałam wiele niepochlebnych komentarzy na temat tej produkcji, że ,,nudny", ,,zero akcji" albo ,,przekombinowany". Kilka osób stwierdziło również, że ,,banalny", ,,pretensjonalny" i ,,nieprzewidywalny". Byłam zniesmaczona tymi opiniami. Osoby, które chwaliły ,,Dzień dobry, kocham Cię" miały czelność skreślać film, którego niezrozumiały.
Zdecydowanie by obejrzeć ,,The Truth..." trzeba mieć w głowie sporo oleju i umieć myśleć logicznie. Fabuła jest trudna, gdy ktoś nie stara się pojąć całego zamysłu reżysera nie będzie w stanie wynieść wyższych wartości.
Oceniam ten film na: można obejrzeć, ale nie jest to konieczne. To nie jest historia, którą musicie znać.
Pozdrawiam. :)
Film obejrzysz na: http://www.cda.pl/video/108673f4
Znajdziesz mnie na: https://www.facebook.com/seatingmovie/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz