wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świat!

Kochani jako, że jutro Wigilia, postanowiłam, że nie będziecie źli jeśli dziś pod lupę wezmę film pt. "Opowieść Wigilijna"(1999). Możecie wściekać się, że nie jest to nic ciekawszego lecz w już świątecznym nastroju nie widziałam tu nic innego. Więc po raz kolejny postanowiłam obejrzeć to co wszyscy znamy i kochamy.



Znana przez większość z nas historia starszego już, skąpego i zimnego człowieka imieniem Ebenezer. Który zmienił się w osobę szanującą ludzi i doceniającą Święta Bożego Narodzenia, ale mógłby stać się takim jeśli nie odbyłby drogi przez przeszłość, teraźniejszość i przyszłość z niecodziennymi przewodnika - duchami!

Ekranizacja w pełni oddała to o czym pisał Dickens i choć film ma wielką konkurecje, bo David Hugh Jones nie jest pierwszym reżyserem który podjął się tego jakże trudnego zadania. Film wiele uświadamia. Zwłaszcza, że lepiej dokonać zmiany w sobie późno niż wcale. Ebenezera najbardziej przeraża wyprawa z duchem przyszłości, do tego stopnia, że właśnie wtedy podejmuje dezycje o zmianie swojego życia. 



Historia pokazuje co znaczą Święta dla człowieka. Czy film niesie wartości dla nas? Tego musicie przekonać się sami. :)


Pozdrawiam i życzę wam wszystkim Wesołych Świąt. :) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz