W filmie pt. "Służące" poruszany jest wszystkim znany temat rasizmu i dyskryminacji wobec czarnoskórych osób. Najgorsze jest, że to o czym wcześniej napisałam jest tolerowane przez mieszkańców. Ciężko sobie wyobrazić, że kilka zupełnie nie wyróżniających się "czarnych" służących może w tak zaskakujący sposób zmienić wszystko, ale zacznę od początku.
Akcja rozgrywa się w pięknym stanie Mississippi. Eugenia "Skeeter" Phelan właśnie wróciła ze studiów i stara się o prace w lokalnej gazecie. Jednak z tyłu jej głowy rodzi się myśl, by napisać książkę o tych szykanowanych, źle traktowanych kobietach. Służące nie tylko zajmowały się domem i pielęgnowały piękne srebrne zastawy tych wielkich, brzydkich ludzi, one także wychowywały ich dzieci. Skeeter na własnej skórze odczuła wychowanie przez jedną z tych wspaniałych osób. Biali ludzie zachowuje się jakby nie mieli uczuć, tylko jedna kobieta traktuje swoją służącą jak równą sobie.
Trzeba zauważyć, że w filmie pojawia się też problem właśnie białych osób. Kobiety skrywające przed całym światem swoje sekrety. A trzeba przyznać, że czarne znają tych sekretów bardzo dużą i są gotowe do wyznania prawdy.
Szczerze kibicowałam Eugenii "Skeeter" Phelan (Emma Stone) i cudownej Celi Foote (Jessica Chastain). Gdy patrzyłam na to jaką diablicą była Hilly Holbrook (Bryce Dallas Howard) traciłam wiarę w ludzkość.
Zachwyt wzbudziły we mnie dwie cudowne osoby, a mianowicie Aibileen Clark (Viola Davis) oraz Minny Jackson (Octavia Spencer) które swoją nienagannością i ciętym żartem zrobiły z filmu coś lekkiego i weselszego niż można by się spodziewać.
Wielkie brawa dla mężczyzny, który nie tylko wyreżyserował film, ale także napisał scenariusz: Tate Taylor.
Serdecznie polecam "The Help" ponieważ zostanie w waszych sercach na długo.
Pozdrawiam. :)
ooo nie ogladałam tego filmu ale bardzo mnie zaciekawił i go jutro obejrze :) thx
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE
ideal-grande.blogspot.com