piątek, 13 listopada 2015

Efekt Motyla (2004)

Od czasu do czasu zdarza mi się obejrzeć film, o którym nie wiem co napisać. Ślęcze nad klawiaturą i nie mam zielonego pojęcia jakich słów użyć, a wynika to z mojego zachwytu lub zawodu. ,,Efekt Motyla" mogłabym określić jako moją gwiazdkę w filmotece. W metryczce o rodzaju ów dzieła było napisane: Thriller, Sci-Fi - moim zdaniem ma w sobie także cechy dramatu psychologicznego.


Już w dzieciństwie Evan Treborn (Ashton Kutcher) był uważany za szaleńca, który wypiera z pamięci tragiczne zdażenia w których brał udział. Jego psychiatra proponuje mu prowadzenie dzienników w których miałby zapisywać co się w danym dniu stało. Evan jako student collage'u podczas czytania jednego ze swoich, powiedzmy, pamiętników, przenosi się w czasie. To co tak skrzętnie pisał prze lata okazało się wehikułem czasu i szansą na przywrócenie wspomnień. Czy ruch skrzydła motyla w Nowym Jorku może spowodować huragan w Japoni? Dalsze losy głównego bohatera to ukazanie tej teorii. Evan miał nadzieje, że zmieniając przeszłość, polepszy teraźniejszość. Jego starania przynosiły jednak odwrotne skutki. 


Słyszałam, że wiele osób uważa, iż ta produkcja jest skierowana do osób w wieku dojrzewania. Chciałam sprawdzić ten "wyrok", więc postanowiłam spytać mojej mamy oraz sąsiadki w wieku, powiedzmy, poprodukcyjnym co o nim sądza. Czekałam na odpowiedzi typu: ,,Nie masz nic lepszego do roboty zamiast oglądać takie badziewia?" Dostałam za to bardzo ładną i spójną odpowiedź, uwaga cytuję: ,,W tym właśnie filmie ukazano, że nie wolno igrać z przeszłością. To, co się stało, już się nie odstanie, więc trzeba pogodzić się ze swoim losem." W takim razie nie jest to beznadziejne, bezmyślne i bezrefleksyjne kino dla nastolatków. 


Zdjęcia pozostawiają dużo do życzenia, ale chciałabym tylko przypomnieć, że to co dostaliśmy zostało nakręcone w 2004 roku. Przy takiej fabule oraz żywej akcji nawet nie zwracałam uwagi na scenografie, a nawet muzykę. Muszę przyznać, że zakończenie w tym filmie to jedno z najlepszych jakie do tej pory widziałam. 

Reżyserowie ukazali wiele nadal kontrowersyjnych tematów takich jak: pedofilia, morderstwa, bestialskie spalenie psa przez chłopca, który nie zapowiada się najlepiej...

Reasumując z wielką chęcią obejrzałabym ten film po raz kolejny i bez żadnego wyrzutu, z czystym sumieniem mogę wam go polecić. 

2 komentarze:

  1. Uwielbiam ten film ^^
    Bardzo ciekawy post :)

    ZAPRASZAM DO MNIE
    ideal-grande.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji oglądać tego filmu, ale chyba się skuszę ;)
    http://carolineworld123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń