Pierwszy raz w moim życiu postanowiłam, że obejrzę film bez czytania jego opisu. To była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć! Produkcja pt. ,,Nostalgia anioła" poruszyła nie tylko moje uczucia, ale również bardzo poważne przestępstwo z którym zmaga się współczesny świat.
Bohaterką jest Susie Salomon, która w grudniu 1973 roku została zgwałcona i zabita przez swojego sąsiada. Dziewczynka postanowiła wrócić do domu skrótem przez pola kukurydzy, ponieważ była już spóźniona. Niespodziewanie spotkała mężczyzne mieszkającego naprzeciwko niej, który rzekomo zbudował podziemną kryjówkę dla dzieci z okolicy. Skuszona obietnicą świetnej zabawy poszła z Panem Harvey'em. W tym momencie słuch po niej zaginął. Rodzina zaczęła poszukiwania, a były to czasy bez tzw. CHILD ALERT. Córka Jack'a to, co dzieje się po jej śmierci obserwuje z czegoś przypominającego Czyściec. Jak zostało powiedziane: ,,Jestem w czymś pomiędzy Ziemią, a Niebem." Widzi swojego młodszego brata, siostrę oraz rodziców. Wszystko czego nastolatka mogła zapragnąć pojawiało się, jednak nie była w stanie wymarzyć sobie jednej rzeczy: powrotu do bliskich. Susie długo zwleka z pożegnanie i zaprzestaniem ingerowania w życie bliskich.
Historia jest tragiczna, dotyka tematu, który niestety w naszych czasach jest jak najbardziej aktualny. Została pokazana zbrodnia, która brzydzi i nie daje nadziei w ludzkość. Takie osoby istnieją. Gwałcą, a następnie zabijają ofiary. Susie gdy trafiła do swoistego nieba, spotkała wszystkie kobiety, dziewczynki, którym ten mężczyzna zrobił krzywdę. Najmłodsza miała sześć lat!
,,The Lovely Bones" to produkcja dla osób z silnymi nerwami. Notabene mamy też obraz straty z jaką musieli pogodzić się bliscy bohaterki. Ojciec, który był rządny zemsty. Matka, która nie radziła sobie z dziurą w sercu, która nie potrafiła pozbyć się z domu ,,muzeum". Brat - chłopiec, który nie miał pojęcia co to znaczy ,,odejść" oraz ,,umrzeć." Susie zobaczyła, że zupełnie nie znała swojej siostry, która stała się silną, odważną nastolatką.
Zupełnie abstrahując od książki, której ekranizacje dostajemy, reżyser balansuje pomiędzy dwoma światami, tworzy akcje pełną wzruszeń w zupełnej prostocie. Kara nie ominęła, trzeba zacząć mówić to głośno, pedofila.
Muszę przyznać, że zakończenie trochę mnie zawiodło, zostało zbyt wyolbrzymione. Przy tak prostej i poruszającej fabule koniec powinien być zupełnie inny. Ten jeden aspekt jednak nie zachwiał mojej oceny całokształtu. Jeśli macie odwagę i nie jesteście ignorantami to produkcja zdecydowanie dla was. Film skłania do refleksji nad życiem.
Pozdrawiam :)
Jeśli chcesz być na bierząco: https://www.facebook.com/seatingmovie/
ooo nie słyszałam o tym filmie :o ale dobrze ze juz cos o nim wiem i mnie zaciekawił wiec sobie obejrze ^^
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE
ideal-grande.blogspot.com